piątek, 9 czerwca 2017

Czy żyjesz w swoim Żywiole?




Każdy człowiek żyjący na kuli ziemskiej pragnie, aby jego życie było czymś więcej niż tylko spełnieniem obowiązku pracy i założenia rodziny. Każdy pragnie pozostawić coś po sobie, coś zmienić, zostać zapamiętanym, dokonać jakichś przełomów. Każdy chce być wyjątkowy poprzez odnalezienie swojego powołania. Niestety w odnalezieniu pasji często przeszkadzają nam nasze przekonania, otoczenie, sposób w jaki nas wychowano.

"Jedną z podstawowych zasad Żywiołu jest, że musimy na nowo połączyć się z sobą
i spojrzeć na siebie całościowo."

Zastanów się dobrze. Co zawsze uwielbiałeś robić? Może nie koniecznie szło Ci dobrze ale ta czynność sprawiała, że nie czułeś jak upływa  czas i byłeś szczęśliwy.  Dorastając zapominany o tych czynnościach, są bowiem wyparte przez rozsądne myślenie, które mówi "z tego nie wyżyjesz". Niestety system edukacji selekcjonuję i dzieli przedmioty na te lepsze i gorsze, bardziej i mniej opłacalne. To hamuje w nas rozwój zainteresowań. Skupiamy się na kwestiach zarobkowych i podejmujemy prace, której często nienawidzimy. Kolejnym czynnikiem jest nasz wiek. Słyszymy często, że po 30-tce to już przegapiłeś swoje szanse i okazje. To jest błędne twierdzenie, ponieważ istnieje niezliczona ilość osób, która odnalazła swoje powołanie dopiero po 50-tce. Czytając książkę Ken Robinson "Uchwycić Żywioł. O tym, jak znalezienie pasji zmienia wszystko" znajdziemy przykłady różnych życiorysów. Każdy z nich inspiruje swoją historią i daje do zrozumienia, że nigdy nie jest za późno, żeby robić w życiu to o czym sie marzyło.

"Jeśli w dzisiejszych czasach dostajemy kolejny "średni wiek", to z pewnością 
dostajemy z nim w zestawie dodatkowe szanse, by zrobić
 coś więcej z naszym życiem"

Nie każdy będzie mieć możliwość porzucenia obecnego życia dla pasji. Ważne jest, żeby o niej nie zapomnieć i ją pielęgnować. Można tradycyjnie pracować by zarabiać, natomiast w wolnym czasie dobrze jest rozwijać swoje talenty i zainteresowania. Człowiek pozostaje dłużej młody jeżeli jest w ciągłym ruchu i stawia sobie nowe cele. Realizacja samych siebie daje nam poczucie spełnienia i satysfakcji, a co za tym idzie stajemy się szczęśliwsi i  bardziej życzliwi. A co jeśli, nie znalazłeś jeszcze swojego żywiołu? Myślę, że jeżeli zajrzysz w głąb siebie to go odnajdziesz. Polecam jednak przeczytanie książki Ken Robinson, ponieważ kieruje nasze myśli na zupełnie inne tory i bardzo inspiruje, pomaga tym samym, w odnalezieniu siebie w chaosie dzisiejszego życia.

"Bycie w Żywiole może odmienić nasz obraz siebie samych w dowolnym momencie
 życia. Nie zależnie od tego, czy robimy to na pełny etat, czy na pół, może to 
wpłynąć na całe nasze życie i na życie ludzi wokół nas"



 Sylwia,CC BY-SA, fot. z osobistego aparatu
 

0 komentarze:

Prześlij komentarz