wtorek, 9 maja 2017

Czy można dzielić prawdziwą miłość pomiędzy wielu kochanków?





Żyjemy w czasach gdzie rozwód jest coraz bardziej powszechnym zjawiskiem, a kłótnie małżeńskie i wzajemny brak zrozumienia jest na porządku dziennym. W Polsce prawnie dozwolony jest związek jedynie z jedną kobietą i wszystko byłoby pięknie gdyby nie fakt, że niepielęgnowane uczucia zanikają.

Gdy  najbliższa osoba z czasem staje się Twoim wrogiem, o wiele bardziej 
atrakcyjny wydaje się przyjaciel, który w tej trudnej chwili Cię wspiera.

Dlaczego tak się dzieje? Nawet najpiękniejszy związek może się obrócić  w piekło. Prawdziwą przyczyną rzadko jest niedopasowanie charakterów, jednak często słyszymy to jako powód rozwodu. Fundamentem udanego związku jest szczera rozmowa, której niestety często brakuje. Nie potrafimy czytać w myślach drugiej osoby, a sygnały jakie wysyłamy często są błędnie odczytywane. Niektórzy też nie są w stanie stworzyć trwałego związku. Wiele osób nie chce utracić swej młodości i nadal chcą żyć pełnią życia. Nieustannie poszukują sytuacji, w których potwierdzą swoje motywy bądź w szybkim tempie życia odnajdą samych siebie. Zagubionym pośród niezliczonych doznań erotycznych jest Andras Vajda bohater książki Stephena Vizinczey zatytułowanej "W hołdzie dojrzałym kobietom".  Andras kochał wszystkie kobiety, które spotkał na swojej drodze. Z wieloma utrzymywał kontakt w tym samym czasie. Od najmłodszych lat miłował starsze kobiety i nie zmieniło sie to nawet w latach dorosłych. 

W miłości wszystkie chwyty są dozwolone. Jednak każda gra musi w 100%
odpowiadać każdej ze stron.






 Sylwia,CC BY-SA, fot. z osobistego aparatu

0 komentarze:

Prześlij komentarz